Codzienne mycie zębów, wbrew pozorom, generuje wiele odpadów. Co kilka tygodni lub miesięcy każdy człowiek wyrzuca opakowanie po paście do zębów (plastik i aluminium, karton) i szczoteczkę (plastik, guma, nylon, karton). Jeśli używa szczoteczki elektrycznej, to produkuje dodatkowo odpad niebezpieczny, czyli baterie. Nawet, jeśli stosuje akumulatorki, to i one po pewnym czasie nie nadają się do ponownego ładowania. Akcesoria typu nici dentystyczne, czy płyny do płukania ust to kolejne plastikowe śmieci, które lądują na wysypisku. A jeśli pomnożymy to przez liczbę mieszkańców miasta, kraju, planety…
Czy można myć zęby ekologiczniej? Ależ można!
I nie chcę was wcale namawiać do własnoręcznego robienia pasty z sody, ani czyszczenia zębów palcem. Na rynku pojawiły się szczoteczki ecobamboo, których uchwyt zrobiony jest nie z plastiku, ale z bambusa. Już samo opakowanie jest przyjazne dla środowiska – szary karton z nadrukiem, bez plastikowych okienek i kleju, duży plus.
O zaletach bambusa przypominać chyba nie trzeba – rośnie najszybciej na świecie, w związku z czym jest zasobem odnawialnym. Bambus jest wykorzystywany w papiernictwie, meblarstwie, budownictwie, akcesoriach, a nawet włókiennictwie.
Szczoteczka też robi dobre wrażenie, zwłaszcza dla osób stęsknionych za prostotą. Faktura i jasny kolor drewna jest (subiektywnie oczywiście) dużo milsza niż gumowanego plastiku. Nylonowo-bambusowe włókna czyszczące dają radę tak samo jak w tradycyjnych szczoteczkach, nawet bez fikuśnego profilowania główki i mikrowypustek. Jednym słowem – zachęcam.
I jeśli miałabym się do czegoś przyczepić (a czepiać się lubię), to jedynie do podziału szczoteczek według płci. W sprzedaży mamy bowiem szczoteczki dla niego (mężczyzny) – wyprofilowany najdłuższy uchwyt i szare włosie, dla niej (kobiety) – uchwyt prosty i białe włókna, dla dziewczynki – uchwyt krótki, prosty, białe włosie i dla chłopca – z główką w kolorze żółtym. Co się kryje za takim zamysłem producenta – nie mam pojęcia, ale chętnie bym się dowiedziała…
Natomiast odnosząc się do wymiany zdań na pewnym portalu społecznościowym z jedną organizacją ekologiczną, która zarzuciła dystrybutorowi szczoteczek ecobamboo sprowadzanie ich z Australii, co w oczywisty sposób zaprzecza ich proekologiczności. No, cóż – konia z rzędem temu, kto w sklepie wypatrzy wiklinową, czy ratanową szczoteczkę produkowaną w Polsce. Gdyby takie były, chętnie bym je kupowała. Ale na półkach dostępne są głównie piękne i kolorowe korposzczoteczki, sprowadzane z Chin lub Tajwanu.
Więc jeśli mam wybierać między plastikiem z Chin, a bambusem z Australii, to poproszę bambus.
Szczoteczki ecobamboo można obejrzeć na Facebooku.
Te bambusowe szczoteczki produkowane są w Chinach. Potem są przewożone do Australii, a dopiero potem dystrubouowane dalej, do jakiegoś portu w Europie a stamtąd tirem do Polski. Na “pewnym portalu społecznościowym” “jedna organizacja ekologiczna” w dyskusji podaje linki zarówno do polskiego producenta plastikowych szczoteczek (jest to spółdzielnia inwalidów, kupując jej produkty wspiera się rehabilitację niewidomych) jak i dostępnych w handlu niemieckich szczoteczek z drewna bukowego. I wcale nie oczekuje za to konia z rzędem!
No cóż, jeśli mamy wybierać pomiędzy bambusem z Chin, a plastikiem z Polski – to poproszę towar lokalny. Pozdrawiamy “ulicę ekologiczną”.
W chwili, kiedy pisaliśmy recenzję w dyskusji nie pojawiły się linki do polskiego producenta plastikowych szczoteczek, ani niemieckich drewnianych. To świetnie, że takie istnieją, miejmy nadzieję, że uda się je kupić. Dziękujemy za informację i też pozdrawiamy
Otóż ja zakupiłam takie szczoteczki dla całej rodziny i jestem z nich bardzo zadowolona.
Poza tym POLSKA firma zajmująca się dystrybucją tych szczoteczek umieściła na swoim facebooku informację , że szczoteczki są produkowane w Australii i w żadnym wypadku w Chinach.
Kiedy poprosiłam ich o certyfikat jakości przed zakupem, wysłali mi i faktycznie szczoteczki są od początku do końca produkowane w Australii.
a tu informacja od dystrybutora:
Małe sprostowanie dla portalu Ośrodek Działań Ekologicznych ”Źródła” , który osądził nas o nieuczciwe praktyki handlowe.
Otóż oznajmiamy, że szczoteczki są produkowane z Bambusa który pochodzi z Indii oraz Laosu, szczoteczki są produkowane od początku do końca w Australii zgodnie z certyfikatami jakościowymi ISO w bardzo dobrych warunkach.
Chcielibyśmy oznajmić, że większość produktów na całym świecie jest produkowana z podzespołów dostarczanych z innych krajów na świecie, na tym to polega.
Wiadomo w Polsce bambus też nie rośnie.
Zapewniamy, że nasz produkt nie ma nic wspólnego z chińskim pochodzeniem
Ja tam kupiłam i nie narzekam a wręcz przeciwnie są świetne i moje dzieci je lubią chociaż nie są zbyt kolorowe. Ja i mąż też jesteśmy zadowoleni. Polskiej firmy produkującej ekologicznej szczoteczki jeszcze nie znalazłam dlatego warto się cieszyć, że jest taka firma która produkuje szczoteczki w Australii i wprowadza je na nasz rynek.
Warto być ekologicznym , każdy krok w stronę ekologii to duży postęp
A ja tam je wszystkim polecam są wygodne, praktyczne i ekologiczne :)
super są , moja rodzinka ich używa ;) delikatne włosie i przyjazny bambus
Ludzie – pomyślcie chwilę – szczoteczki transportowane są miedzy Indiami/Laosem (bambus), Australią (produkcja), Polską – 26 TYSIĘCY KILOMETRÓW (co najmniej) – transport zużywa paliwa kopalne, środki transportu zużywają w zasadzie wszystkie możliwe zasoby – to GŁUPIE a nie jest EKOLOGICZNE!
Panie dink,
Troche to niedorzeczne co Pan pisze
Czyli mówi Pan że jeździ pan non stop rowerem nie ma Pan samochodu, nie ma Pan telewizora w domu ( który został zrobiony z ok. 1000 podzespołów transportowanych z różnych fabryk wywołujący ponad MILION km śladu węglowego, tak samo jak pralka i inne RTV oraz AGD??
Moim zdaniem szczoteczki to mniejsze zło niż te plastikowe których jak dotąd używałem poza tym są biodegradalne
I jestem pewny , że minimum 99% urządzeń które ma Pan w domu wywołują większe szkody dla środowiska przez ślad węglowy i biodegradalność niż taka jedna szczoteczka która jest wykonana z bambusa
Pozdrawiam
Szczoteczki są fajne, i biodegradowalne to najważniejsze, ja im daje wielki plus, moja przyjaciółka kupiła i jest mega zadowolona.
P.S. fajny artykuł
Super, kupiłam tydzień temu ;)
Hmmmm ciekawe, ale dla mnie alternatywa dla szczoteczek do zebów zwykłych jest jednak irygator wodny panasonica. najwazniejsze jest dla mnie by skutecznie usuwać plytke nazebna i resztki jedzenia, on na to pozwala
super są te szczoteczki!